Nagrywanie dźwięku przez kamery monitoringu jest znacznie bardziej problematyczne niż rejestrowanie obrazu. Dlaczego? Głos – w świetle przepisów RODO – jest zaliczany do danych osobowych. Dodatkowo, pozyskane w ten sposób dane mogą ujawniać tożsamość osób, treść ich rozmowy, czy inne szczegóły chronione prawem. W tym artykule dowiesz się jakie są regulacje związane są z nagrywaniem dźwięku w monitoringu wizyjnym i co na ten temat twierdzi UODO.
Monitoring wizyjny to system kamer, które rejestrują obraz w określonym obszarze. Najczęściej używa się go do ochrony mienia, zapewnienia bezpieczeństwa, czy nadzoru nad przestrzenią publiczną. Dzięki kamerom można szybko zidentyfikować zagrożenia, np. włamania, czy akty wandalizmu. Jednak monitoring wizyjny to nie tylko obraz – niektóre systemy rejestrują również dźwięk. Rodzi się zatem pytanie o legalność takiego działania.
Nagrywanie głosu powinno być absolutnie konieczne i uzasadnione. Na przykład w firmach, gdzie istnieje ryzyko poważnych incydentów bezpieczeństwa, dźwięk może być dodatkowym środkiem ochrony.
Do przetwarzania danych osobowych wymagana jest zgoda osób na nagrywanie ich rozmów. Bez takiej zgody, rejestracja głosu może zostać uznana za naruszenie prawa.
Przestrzegam! Podana powyżej argumentacja często stanowi mylną podstawę przetwarzania tego typu danych. Mimo, że jest racjonalna, nawiązuje do obwiązujących podstaw prawnych przetwarzania to jest nielegalna. Administratorzy błędnie przyjmują, że na jej podstawie nagrywanie dźwięku wraz z monitoringiem wizyjnym jest możliwe. Nic bardziej mylnego!
W ocenie UODO (prawie żadne) przepisy prawa nie upoważniają do przetwarzania danych w zakresie nagrań dźwięku. Nagrywanie dźwięku jest w przypadku monitoringu wizyjnego działaniem nadmiarowym, którego nie uzasadniają przepisy RODO. Rejestrowanie dźwięku to uprawnienie, które jest w prawie krajowym zastrzeżone przede wszystkim dla służb i to też w konkretnych sytuacjach.
Nie można przyjąć, że zapewnienie stanu bezpieczeństwa i zdrowia w przestrzeniach publicznych, czy firmowych uzasadnia utrwalanie dźwięku w ramach prowadzonego monitoringu, skoro ustawodawca nie przyjął takiego rozwiązania wprost w przepisach prawa.
Dodatkowo Wytyczne 3/19 (Europejskiej Rady Ochrony Danych) w sprawie przetwarzania danych osobowych przez urządzenia wideo, uznają, że zapis audiowizualny stanowi niewątpliwie większą formę ingerencji w prywatność niż sam obraz. Ponadto w wytycznych wskazano, że administrator przy wybieraniu rozwiązań technicznych odnoszących się do prowadzonego monitoringu NIE POWINIEN wybierać rozwiązań zawierających funkcje, które nie są niezbędne. Do takich zaliczyć można: nieograniczone śledzenie ruchów kamery, możliwość przybliżenia, transmisja radiowa czy nagrania dźwiękowe.
W świetle powyższych rozważań nagrywanie dźwięku w systemach monitoringu wizyjnego jest zakazane. Zgodnie z RODO każdy, kto rejestruje głos, musi przestrzegać surowych zasad ochrony danych osobowych. Próba obejścia tych przepisów w kontekście przytoczonych półprawd jest niemożliwa. Zgodnie ze stanowiskiem UODO nagrywanie dźwięku jest środkiem nadmiarowym, którego nie można stosować w celu zapewnienia szeroko pojętego bezpieczeństwa. Transparentność nie stanowi żadnego argumentu, bo w momencie, w którym osoba dowiaduje się o „zakresie” monitoringu jest już faktycznie nagrywana – na co w żaden sposób wcześniej nie wyraziła zgody. Administrator w żaden sposób nie jest w stanie dokonać operacji minimalizacji zbieranych danych, co i tak nie miałoby wpływu na wcześniejsze warunki .